środa, 30 października 2013

Różne różności.


 

 DO TRZECH RAZY SZTUKA.
Iga ambitnie próbuje zasnąć na zimę. Dzisiaj spała cztery godziny! Rzadko śpi dłużej niż godzinę, a trzy przespała jakieś pięć razy w życiu, z czego dwa w tym tygodniu.
Zabrałam się za obiad, mięso w sosie było już gotowe, wystarczyło tylko ugotować pęczak (kasza taka:)). Postawiłam garnek na gazie i z kawką zasiadłam do czytania blogów. Obecnie nadrabiam ponaddwuletnią twórczość pewnej Oli. Uwielbiam ją, mamy sporo wspólnego i bardzo jej zazdroszczę motorka w tyłku. Z moją Miastenią o takim życiu mogę jedynie pomarzyć.
Gdy tak się zaczytywałam woda z kaszy się wygotowała, smród spalenizny rozniósł się po mieszkaniu. Wywietrzyłam, wyszorowałam garnek, wstawiłam nową. Wróciłam do kompa i....znów spaliłam garnek! No żesz! Jak ten czas na blogspocie leci:) Trzecia próba, bez zaufania do samej siebie. Przeniosłam się z laptopem do kuchni....Obiad miał być dla dziewczynek na dwa dni. Iga, skoro spała cztery godziny i przegapiła ze dwa posiłki, pożarła tyle, że ledwo dla Gabki wystarczyło. O żarłoku już było:)

 BEZTALENCIE.
Ja też mam kilka list (jak Ola). Jest lista rzeczy, których nie umiem, ale na pewno się nauczę, lista tego, czego nie umiem i mam to w dupie (jak obcinanie grzywki ) oraz listę rzeczy, których nie umiem, nigdy się nie nauczę i bardzo mi z tym źle. Na tej ostatniej liście, na pierwszym miejscu jest "śpiewanie". No, ale czasami człowiek musi i ja też. Śpiewam w domu albo po pijaku. Chociaż w domu już nie będę:(. Kiedyś Gabka powiedziała:"Mama nie śpiewaj mi kołysanek, puść mi z płyty." No, sama nie wiem, czy to wyparłam, czy wytłumaczyłam sobie, że Magda Umer to po prostu nowość w naszym domu, fakt, że o tym zapomniałam. Przypomniało mi się to dzisiaj rano. Śpiewałam sobie coś razem z radio, gdy nagle dostałam "z liścia" od Igi. Zanim mi przywaliła krzyczała "Neeee, neee". Trzeba było dzieciaka nie ignorować...i nie drażnić swoim wyciem...

IDZIE KU LEPSZEMU?
Jak już Młoda łaskawie wstała i się najadła zostało nam 10 minut żeby się ubrać, zejść do piwnicy po wózek i dotrzeć do szkoły po Gabrysię. Zdążyłam. Biegłam! Ja, biegłam. Dałam radę, bez dodatkowej tabletki! I teraz nie wiem. Nowy lek od neurolożki ma zadziałać za ok miesiąc, więc albo na mnie zadziałał szybciej, albo to siła sugestii. Jak by nie było, cieszę się bardzo, że nabieram sił, bo już jutro...

...AGATA.
Poznałyśmy się jak miałam 12 lat, Ona 13. Nie wiedziałyśmy o swoim istnieniu, chociaż nasi dziadkowie byli braćmi. Rodzice zorganizowali nam wspólne wakacje. Ja należałam do ZHR, Ona do Oazy. Miałyśmy wspólne tematy, było bardzo fajnie.
Minęło kilka lat, w moim życiu zaszły spore zmiany. Co się działo u Niej, nie wiedziałam. Po raz kolejny mama "załatwiła" mi wyjazd do kuzynki. Nie miałam na to ochoty, byłam już prawie dorosła i nie bardzo chciałam spędzać czas na opowieściach o pielgrzymkach. Jak wiadomo, Królowej Matce nie da się odmówić, więc pojechałam. 500 km dalej wysiadałam z pociągu załamana i wściekła. Czekała przed dworcem. Miała na sobie podarte dżiny, glany, T-shirt ztuningowany wybielaczem, megakaca i peta w zębach....wyglądała jak....JA!!!!Do dzisiaj jest moją bratnią duszą, mamy wspólny mózg;), wiele rzeczy tylko jej mogę powiedzieć, a jak czasem nie wiem jak myśli ubrać w słowa wystarczy, że powiem: " Wiesz co?", a ona zawsze wie. Średnio mi wychodzą zwierzenia, nie umiem się tak do końca otworzyć i jak już mi się zaczyna wylewać, potrzebuję Jej. I właśnie teraz, gdy mam wrażenie że zaraz wybuchnę Ona przyjeżdża!
Już jutro!
Moja Agatka:)



3 komentarze:

  1. To napewno siła sugestii.... :).. ja wierze w potęgę podświadomości...nie raz nie dwa zaskoczył mnie..mój mózg...czasem się go boję...brrr...najczęściej wtedy jak sobie kilka rzeczy "nawkręcam" do tego durnego łba...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej noo, już wiem gdzie się podział sen mojego dziecka! Od miesięcy nie przepuścił swojej codziennej minimum 3-godzinnej drzemki. A od tygodnia czy dwóch z trudem zasypia na ledwie godzinę. Co ja mam robić, jak żyć, ja sobie nie radzę, nieprzyzwyczajona jestem. Oddawać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak żyć? Tak jak ja od półtora roku, czyli ledwo, hehe.
      Iga dzisiaj, tak dla odmiany nie spała wcale!

      Usuń