wtorek, 1 października 2013
Pochwała lenistwa.
Leniwy mąż to skarb!
Serio!
I nie, nie walnęłam się w głowę. Oberwałam, co prawda książeczką ale tylko raz i nie mocno.
No ok, dla pewności przeprowadzę szybkie badanie....
Pokazałam sobie trzy palce i zobaczyłam trzy palce. I nie widzę żadnego światełka ani tunelu.
Można więc uznać że jestem poczytalna.
I powiem to jeszcze raz: Leniwy mąż to skarb!
Ślubny mój sprawił że tak myślę.
Tymi słowami to sprawił:
- Zupełnie nie rozumiem facetów, którzy zdradzają swoje żony. Tyle trzeba kombinować, kłamać, pilnować telefonu, kasować SMSy, z domu wychodzić. Mi by się nie chciało....
Kurtyna.
Oklaski.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no nie wiem. czy to aby nie było sprytne odwrócenie uwagi? chociaż nie, mężczyzna domowy nie jest aż tak przebiegły, nie musi wszas przed niedźwiedziem bądź innym edziem spier...
OdpowiedzUsuńTeż nie sądzę, żeby był cwany:)
Usuń