piątek, 13 września 2013
Tęczowa depresja.
Czy to zwykła chandra czy już depresja?
Nic dzisiaj nie zrobiłam. Snułam się w piżamie z kąta w kąt popłakując co chwilę. I o ile nie wiem co to, to wiem dlaczego. Podpowiedziała mi nasza Spółdzielnia Mieszkaniowa napełniając wodą grzejniki.
IDZIE kurwa JESIEŃ !!!!
Nie lubię jak idzie jesień, wolę jak idzie lato!
Za to Starsza jest przeszczęśliwa. Dzisiaj była pierwszy dzień w nowej grupie. Na pytanie "Jak było?" na jednym oddechu oznajmiła, że było:
- Super-Extra-Extremalnie-Fajnie, niegodziwie cudownie i w ogóle wielkie łał! Dziękuje, że mnie tam przepiasałaś. Jesteś najlepsza mamą na caaaałym Świecie!
Przez chwilę miałam w sercu maj.
A Młodsza nażarła się kredek. Jutro będzie srała tęczą. Mój Świat znów nabierze barw:)
Z nimi nie da się mieć depresji.......
;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz