piątek, 20 września 2013

Cud się stał pewnego razu...:)



Myślałam, że śnie! Ale nie! Szczypałam się i szczęka mnie boli, po tym jak pizgła o podłogę. Własnym uszom nie wierzyłam. Może stał się CUD? Może UFO robi eksperymenty? Albo był jakiś wybuch na Słońcu?
Starsza, CHAOS nieokiełznany, siedząc przed telewizorem, stwierdziła:

-Eee, widziałam już tą bajkę. Idę posprzątać w moim pokoju.

Błagam, niech to trwa!


Dalej konam w chorobie, ale Mąż wczoraj tak się przeraził, że na dzisiaj wziął wolne:)

8 komentarzy:

  1. No , ja też bym się tym podzieliła jaką wiekopomną chwilą..ale u mnie to nie przejdzie...
    Mówie "Widziałeś to...",
    "Oj, mamo, ale teraz lepiej zrozumiem"...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygodnie Ci z tym komputerem pod stołem? hehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehehe, to laptop jest. Mogę się po całym domu chować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby "zasięgu" i baterii czy starczyło...;)
      a w ogóle to masz cudowne dziecko "Idę posprzątać..." - bezcenne...w moi domu jeszcze nigdy nie padło..na własnej piersi lenia wychowuje...

      Usuń
  4. A nie mogłabyś tak jeszcze raz przeanalizować sytuację i ewentualnie podać przepis na zwłasdnejwolisprzątającedziecko?

    OdpowiedzUsuń
  5. A to taki jednorazowy wyskok? Pociesz mnie, pociesz mnie..

    OdpowiedzUsuń