Wiele Gabrysiowych tekstów przeszło już do historii.
Nie zapisuję niczego, licząc że zapamiętam. Kończy się tak, że siostra, mama albo koleżanka przypominają sobie coś, o czym ja zdążyłam zapomnieć. Postanowiłam to zapisywać, w zeszycie i tu, na blogu.
KLASYK NR 1:
Gabrysia lata po do domu na bosaka.
JA: Jejku! Gaba ale ty masz zimne rączki! Natychmiast idź założyć skarpety.
Poszła. Wróciła.
GABA: Ale, mamo? Mam założyć te skarpety na ręce????
KLASYK NR 2:
JA(kładąc Gabrysię spać): Gaba proszę, nie odkrywaj się w nocy, bo potem budzisz się zmarznięta.
GABA: Ale mamo, w nocy jest mi gorąco w stopy.
JA: To odkryj sobie tylko stopy.
GABA: No wiem, ale jak zaczynam się odkrywać, to stopy są na końcu!
KLASYK NR 3:
Gabi rozwiązuje zagadki dla dzieci. Ma połączyć dwa obrazki powiązane ze sobą, np. parasol i deszcz, szczoteczka i pasta do zębów. Niektóre obrazki są dla zmyłki.
JA: Gabka, a czemu połączyłaś KOTA i PUSZKĘ? (myślałam, że może o kocią karmę jej chodziło)
GABA: Bo ja znam taką bajkę, jest w niej Kot Puszek.
;))))))
nie wpadłaś na kota puszka? serio???? ;)
OdpowiedzUsuńCoś mi tu za cicho...
OdpowiedzUsuń